Gdzie na grzyby w Zabrzu? Poradnik dla początkujących i doświadczonych grzybiarzy
Grzybobranie to jedna z ulubionych polskich tradycji. Zbieranie grzybów w lesie to nie tylko okazja do spędzenia czasu na świeżym powietrzu, ale także szansa na zdobycie smacznych składników do wielu potraw. Ale gdzie w Zabrzu i okolicach warto się udać na grzyby?
Sezonowość grzybów
Każdy początkujący grzybiarz powinien wiedzieć, że grzyby mają swoją sezonowość. Najlepszy czas na zbieranie grzybów to początek sierpnia, kiedy towarzyszą nam ciepłe dni i noce oraz opady deszczu. Jak mówi przysłowie, grzyby wychodzą po deszczu.
Najlepsze miejsca na grzybobranie w okolicach Zabrza
Jeśli chodzi o Śląsk, to okolice Zabrza są szczególnie polecane. Lasy Rudzieniec w okolicach Gliwic oraz lasy rybnickie co roku cieszą się dużym wysypem różnego rodzaju grzybów. Warto również zwrócić uwagę na lasy w okolicach Lubienia, Szamocina czy Dolinę Będkowską. Lokalni mieszkańcy często są najlepszym źródłem informacji o miejscach, gdzie grzyby pojawiają się najczęściej.
Ważne zasady bezpieczeństwa podczas grzybobrania
Zbieranie grzybów to nie tylko przyjemność, ale także odpowiedzialność. Nie wszystkie grzyby są jadalne, a niektóre z nich mogą być nawet śmiertelnie trujące. Dlatego przed wyjściem do lasu warto zaopatrzyć się w dobrą książkę o grzybach lub skonsultować się z doświadczonym grzybiarzem. Pamiętajmy, że zjedzenie niejadalnego grzyba może mieć poważne konsekwencje dla naszego zdrowia.
Grzybobranie to wspaniała okazja do spędzenia czasu na łonie natury i cieszenia się jej darami. Zabrze i okolice oferują wiele miejsc, które warto odwiedzić w poszukiwaniu grzybów. Pamiętajmy jednak o bezpieczeństwie i zbierajmy tylko te grzyby, co do których jesteśmy pewni, że są jadalne.
Dodane przez Mikołaj Czarnecki
Doświadczony dziennikarz portalu Nowiny Zabrzańskie. Specjalizuje się w tematyce lokalnej Zabrza i regionu Górnego Śląska. Pasjonat spraw społecznych, kulturalnych i historycznych miasta.
Moi państwo na dzień dzisiejszy nigdzie w naszym rejonie czyli Zabrza i okolic nie ma po co się wybierać do lasu Bo to co zostało po nim trudno nazwać lasem wycinają wszystko co się da i gdzie się da trudno mi powiedzieć kto na to daje zezwolenie makoszowskie lasy są po prostu jedynie zaznaczone na mapie w rzeczywistości to już nie las zgroza