Jazda rowerem po alkoholu to nie tylko kwestia złamania przepisów, ale przede wszystkim realne zagrożenie dla życia i zdrowia – zarówno samego rowerzysty, jak i innych uczestników ruchu. Przekonał się o tym 34-letni mieszkaniec Zabrza, który wpadł w ręce policjantów, mając w organizmie blisko 3 promile alkoholu. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie zapłacił wysoki mandat i może mówić o szczęściu, że nie doszło do tragedii.
Zatrzymanie na ulicy Lompy – 3 promile w organizmie
Do zdarzenia doszło na ulicy Józefa Lompy w Zabrzu. Patrol drogówki zatrzymał do kontroli rowerzystę, którego sposób jazdy wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy. Badanie alkomatem nie pozostawiło wątpliwości – 34-latek był w stanie głębokiej nietrzeźwości, mając blisko 3 promile alkoholu we krwi.
Taki wynik oznacza nie tylko znaczną utratę równowagi i koordynacji ruchowej, ale również poważne zaburzenia percepcji oraz opóźniony czas reakcji. W praktyce jazda w takim stanie to balansowanie na granicy poważnego wypadku.
Wysoki mandat za brak rozsądku
Policjanci nie mieli wątpliwości co do kwalifikacji wykroczenia. Mężczyzna otrzymał mandat karny w wysokości 2500 zł – to maksymalna stawka przewidziana za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości, czyli powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi.
Przepisy rozróżniają dwa poziomy naruszenia:
-
Stan po użyciu alkoholu – od 0,2 do 0,5 promila: mandat 1000 zł.
-
Stan nietrzeźwości – powyżej 0,5 promila: mandat 2500 zł.
Warto dodać, że w przypadku recydywy lub spowodowania wypadku kara może być jeszcze dotkliwsza – oprócz mandatu, sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet karę pozbawienia wolności.
Dlaczego rowerzysta po alkoholu jest tak niebezpieczny?
Choć wielu osobom jazda rowerem po alkoholu wydaje się mniej groźna niż prowadzenie samochodu, statystyki i doświadczenia policjantów pokazują, że jest to złudne poczucie bezpieczeństwa.
Utrata równowagi i koordynacji
Nawet niewielka ilość alkoholu powoduje zaburzenia równowagi. W przypadku roweru, który wymaga ciągłej kontroli toru jazdy, jest to szczególnie niebezpieczne – łatwo o wywrócenie się na jezdnię lub zderzenie z innym pojazdem.
Spowolniony czas reakcji
Alkohol wpływa na układ nerwowy, znacznie opóźniając reakcję na nagłe sytuacje, np. pojawienie się przeszkody czy konieczność hamowania.
Zwiększona skłonność do ryzyka
Osoby pod wpływem alkoholu często przeceniają swoje możliwości i podejmują ryzykowne decyzje, np. wjeżdżają na skrzyżowania bez upewnienia się, czy jest to bezpieczne.
Skutki wypadków z udziałem nietrzeźwych rowerzystów
Kolizje i wypadki, w których uczestniczą pijani rowerzyści, bardzo często kończą się tragicznie – to oni, pozbawieni ochrony karoserii, są najbardziej narażeni na poważne obrażenia.
Według danych policyjnych, w przypadku zderzenia z samochodem, nawet przy niewielkiej prędkości, rowerzysta może doznać złamań, urazów głowy, a w skrajnych przypadkach – śmierci. Nietrzeźwość dodatkowo potęguje ryzyko, ponieważ osłabia naturalne mechanizmy obronne organizmu, np. odruch amortyzowania upadku.
Edukacja i prewencja – klucz do poprawy bezpieczeństwa
Policja w Zabrzu i innych miastach regularnie prowadzi akcje prewencyjne mające na celu uświadamianie rowerzystów o konsekwencjach jazdy po alkoholu.
Kontrole trzeźwości
Podczas okresów wzmożonego ruchu rowerowego, szczególnie w weekendy i w sezonie letnim, policjanci przeprowadzają akcje „Trzeźwy rowerzysta”. Badania alkomatem mają nie tylko wychwycić osoby łamiące prawo, ale także działać prewencyjnie.
Kampanie informacyjne
Ulotki, plakaty, a także działania w mediach społecznościowych przypominają o przepisach i karach, jakie grożą za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości.
Edukacja najmłodszych
Programy edukacyjne w szkołach uczą dzieci i młodzież zasad bezpiecznego poruszania się po drogach oraz odpowiedzialności za swoje decyzje. Wpajanie tych wartości od najmłodszych lat ma kluczowe znaczenie w kształtowaniu świadomych uczestników ruchu drogowego.
Co zamiast jazdy po alkoholu?
Jeżeli rowerzysta spożył alkohol, najlepszym rozwiązaniem jest pozostawienie roweru w bezpiecznym miejscu lub poproszenie kogoś trzeźwego o jego przewiezienie. Alternatywą może być:
-
Skorzystanie z komunikacji miejskiej,
-
Zamówienie taksówki,
-
Powrót pieszo – choć w przypadku wysokiego stężenia alkoholu warto poprosić o towarzystwo znajomego.
Takie rozwiązania, choć mogą wydawać się mniej wygodne, są zdecydowanie bezpieczniejsze i tańsze niż ryzyko mandatu lub wypadku.
Cena nieodpowiedzialności
Historia 34-letniego zabrzanina pokazuje, że rower i alkohol to połączenie, które może skończyć się bardzo źle – zarówno pod względem finansowym, jak i zdrowotnym. Mandat w wysokości 2500 zł to wysoka cena za brak rozsądku, jednak najważniejsze jest to, że tym razem obyło się bez ofiar.
Policjanci apelują do wszystkich uczestników ruchu drogowego o rozwagę i odpowiedzialność. Jazda rowerem w stanie nietrzeźwości jest nie tylko wykroczeniem, ale przede wszystkim realnym zagrożeniem, którego skutki mogą być nieodwracalne.
źródło: Policja Zabrze
Dodane przez Mikołaj Czarnecki
Doświadczony dziennikarz portalu Nowiny Zabrzańskie. Specjalizuje się w tematyce lokalnej Zabrza i regionu Górnego Śląska. Pasjonat spraw społecznych, kulturalnych i historycznych miasta.