Gratulacje! Udało się. Masz swój fundusz awaryjny, jesteś zabezpieczony na trudne czasy, a więc wiesz, że nawet jeśli zdarzy się coś niespodziewanego, masz za co przeżyć. Super, ale co teraz? Nadwyżki finansowe się gromadzą i trzymanie ich na zwykłym koncie bankowym to jak oglądanie topniejącego lodu w upalny dzień. Inflacja je pożera, a ty wiesz, że możesz zrobić coś lepszego z tymi pieniędzmi. Więc co dalej?
Zastanów się, co tak naprawdę chcesz osiągnąć
Nie, to nie jest banał. Serio, usiądź na chwilę i pomyśl: po co mi te pieniądze? Chcesz kupić dom? Zacząć własny biznes? A może po prostu chciałbyś w końcu zrealizować to marzenie o podróży dookoła świata? Określenie celu daje ci jasny kierunek. Bo wiesz co? Bez tego łatwo jest wpaść w pułapkę „oszczędzania dla oszczędzania”. Wtedy zaczyna się chaos, bo pieniądze leżą, a ty nawet nie wiesz, po co je trzymasz.
Inwestowanie w ETF-y – dla tych, którzy chcą prostoty
Nie każdy ma czas (ani chęci), żeby codziennie śledzić giełdę i decydować, w co zainwestować. I tu na scenę wchodzą ETF-y. To fundusze, które śledzą cały rynek albo wybrany sektor, na przykład technologiczny czy surowcowy. Co to oznacza? Że inwestując w ETF, kupujesz kawałek całego rynku, a nie musisz się zastanawiać, czy dana spółka nagle nie zbankrutuje.
Wyobraź sobie, że to jak kupowanie „zestawu inwestycyjnego” zamiast pojedynczej akcji. Po prostu. Na przykład ETF na indeks S&P 500 daje ci dostęp do 500 największych spółek w USA. I to bez stresu, że nagle stracisz wszystko, bo jedna firma upadła. Mniej ryzyka, więcej spokoju ducha.
Nieruchomości – inwestycja dla cierpliwych
A może jednak nieruchomości? Ludzie zawsze potrzebują gdzieś mieszkać, a posiadanie mieszkania na wynajem to często stabilna inwestycja. Oczywiście, to nie oznacza, że bez problemów. Trzeba mieć kapitał na start, potem znaleźć najemcę, naprawiać cieknące krany… Ale jeśli masz cierpliwość i kapitał, nieruchomości mogą generować stały, pasywny dochód. A z czasem wartość mieszkania zazwyczaj rośnie. Choć, wiadomo, nie zawsze.
Nie masz aż tyle kasy? Zastanów się nad REIT-ami – to fundusze inwestujące w nieruchomości komercyjne czy mieszkaniowe, które działają podobnie jak akcje na giełdzie. Możesz mieć kawałek udziału w nieruchomościach bez konieczności kupowania całego mieszkania.
Dywersyfikacja – święty graal inwestowania
„Nie wkładaj wszystkich jajek do jednego koszyka” – słyszałeś to pewnie tysiąc razy. Ale jest w tym mądrość. Chodzi o to, żeby rozdzielić swoje inwestycje na różne kategorie, bo wtedy nawet jeśli jedna rzecz pójdzie źle, inne mogą to zrekompensować.
Może część pieniędzy w ETF-y, trochę w obligacje, a resztę w nieruchomości? Takie podejście pozwala spać spokojniej, bo nawet jeśli rynek akcji zaliczy załamanie, twoje nieruchomości czy obligacje mogą trzymać się dobrze.
Dochód pasywny – marzenie każdego
Każdy z nas chyba marzy o tym, żeby pieniądze same wpływały na konto. I jest na to kilka sposobów. Jednym z nich są akcje dywidendowe – spółki, które regularnie dzielą się zyskami z akcjonariuszami. To jak dodatkowy bonus za to, że masz udziały w ich firmie. Możesz co kwartał otrzymywać wypłatę dywidendy, nie ruszając palcem.
Inna opcja? Wynajem nieruchomości. Kiedy masz mieszkanie na wynajem, co miesiąc wpływa ci czynsz, a ty nie musisz nic robić (no, poza zarządzaniem nieruchomością, ale to inna historia).
Inwestuj w siebie
A teraz coś, o czym wielu ludzi zapomina – inwestowanie w siebie. Kursy, szkolenia, zdobywanie nowych umiejętności – to inwestycje, które ZAWSZE się zwracają. Może nie od razu, ale długoterminowo na pewno. Jeśli jesteś bardziej wykwalifikowany, masz większe szanse na lepszą pracę i wyższe zarobki.
Wiesz, czego się nie da stracić? Wiedzy. I to właśnie ona może być najcenniejszą inwestycją, jaką kiedykolwiek zrobisz.
Dopiero zaczynasz budować nadwyżki?
Jeżeli jeszcze nie zgromadziłeś zbyt dużej kwoty nadającej się pod inwestycje lub dopiero zaczynasz to z pewnością warto zastanowić się w jaki sposób robić to skutecznie. Co więcej, w pierwszej kolejności wypadałoby najpierw odkładać na fundusz awaryjny, a dopiero po uzbieraniu co najmniej 50 tysięcy złotych, myśleć nad podejmowaniem ryzyka inwestując.
Wykorzystaj szansę
Posiadanie nadwyżek finansowych to nie problem – to szansa. Niezależnie od tego, czy wybierzesz ETF-y, nieruchomości, czy dochód pasywny, kluczowe jest, aby działać świadomie. Wiesz już, że trzymanie pieniędzy na koncie to strata, więc czas ruszyć dalej i sprawić, by twoje pieniądze zaczęły dla ciebie pracować.
Pamiętaj tylko, że każda inwestycja wiąże się z ryzykiem. Ale bez podjęcia decyzji ryzykujesz coś jeszcze gorszego – stagnację.
Dodane przez Mikołaj Czarnecki
Doświadczony dziennikarz portalu Nowiny Zabrzańskie. Specjalizuje się w tematyce lokalnej Zabrza i regionu Górnego Śląska. Pasjonat spraw społecznych, kulturalnych i historycznych miasta.