W niezwykle napiętej sytuacji, jaka miała miejsce w Zabrzu, funkcjonariusze z lokalnego III komisariatu stanęli w obliczu zadania zatrzymania 68-letniego mieszkańca miasta, który podjął próbę wysadzenia w powietrze budynku, w którym przebywał. Ten desperacki czyn był kulminacją serii groźb kierowanych przez mężczyznę w stronę pozostałych lokatorów. Na szczęście, próba ta zakończyła się niepowodzeniem, jednak wywołała realne zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób.
W poniedziałek, w godzinach popołudniowych, mieszkańcy kamienicy doświadczyli przerażających chwil, gdy jeden z nich wyczuł w powietrzu silny zapach gazu. Niezwłocznie zdecydowano się na wezwanie służb ratunkowych. Na miejsce przybyły zespoły policji oraz straży pożarnej, które podjęły natychmiastową ewakuację czterech osób z zagrożonego budynku. W mieszkaniu agresora odkryto otwartą butlę gazową oraz kuchenkę, z której wydobywał się gaz – potencjalne narzędzia planowanej eksplozji.
Zatrzymany w stanie nietrzeźwości, z wynikiem ponad dwóch promili alkoholu w organizmie, 68-letni zabrzanin musiał stawić czoła poważnym konsekwencjom swoich działań. Śledczy z Referatu Kryminalnego III komisariatu zgromadzili obszerny materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutów sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa pożaru oraz eksplozji materiałów łatwopalnych. Wobec podejrzanego zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres dwóch miesięcy, co podkreśla powagę sytuacji oraz rygorystyczne podejście organów ścigania do tego typu przestępstw.
To zdarzenie stanowi przestrogę dla społeczności, podkreślając jednocześnie znaczenie czujności i gotowości do działania w obliczu potencjalnego zagrożenia. Warto zaznaczyć, że szybka reakcja mieszkańców oraz profesjonalizm służb ratunkowych mogły zapobiec tragedii o nieobliczalnych skutkach.
źródło: Policja Zabrze
