W minioną sobotę, Stadion Śląski stał się areną sportowych emocji podczas meczu pomiędzy Ruchem Chorzów a Widzewem Łódź. Wydarzenie to przyciągnęło tłumy, z ponad 50 tysiącami widzów na trybunach, w tym blisko 19 tysiącami kibiców gości. Policjanci ze Śląska oraz wspomagający ich funkcjonariusze z różnych części Polski, w tym z Bielska-Białej, Częstochowy, Katowic, Kielc, Krakowa, Łodzi oraz Wrocławia, dbali o zachowanie porządku i bezpieczeństwa zarówno uczestników meczu, jak i mieszkańców Chorzowa.
Niestety, nie obyło się bez incydentów. Pomimo zabezpieczenia imprezy przez liczne siły policyjne, w tym prewencję, kryminalnych i drogówkę, doszło do naruszenia przepisów. Niektórzy pseudokibice obu drużyn rozłożyli wielkoformatowe flagi, a następnie odpalili race świetlne i dymne, co doprowadziło do trzykrotnego przerwania meczu przez sędziego.
Zdarzenie to podkreśla wyzwania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa na imprezach masowych, gdzie emocje mogą prowadzić do niewłaściwych zachowań. Zgodnie z przepisami, na teren imprezy masowej zabrania się wnoszenia m.in. materiałów pirotechnicznych oraz przedmiotów mogących zagrażać bezpieczeństwu uczestników. Organizatorzy i funkcjonariusze mają obowiązek reagować na wszelkie przejawy zakłócania porządku.
Działania policji po meczu koncentrują się teraz na ustaleniu tożsamości osób, które złamały prawo podczas wydarzenia. Przypomina się, że za używanie elementów odzieży lub przedmiotów uniemożliwiających rozpoznanie osoby, jak również za wnoszenie i posiadanie na imprezie masowej niebezpiecznych przedmiotów, grożą surowe kary, w tym kara pozbawienia wolności do 5 lat oraz możliwość orzeczenia zakazu wstępu na imprezy masowe na okres od 2 do 6 lat.
Tego typu wydarzenia sportowe są testem dla służb porządkowych, ale także okazją do przypomnienia społeczeństwu o konieczności przestrzegania prawa dla wspólnego bezpieczeństwa.
źródło: Policja